SPPTCh "FORUM TCh"

a tak na marginesie to widac ze stanowiska mamy bardzo zblizone i fajnie panowie nie ulegajmy lobby kombinatorow

myślicie, że duńskie prosiaki "podbijające" nasz kraj pochodzą z chlewni na 50 albo 150 loch ??
tam takich chlewni już nie ma

to, że brakuje nam kapitału, wiedzy i odwagi nie jest żadnym atutem i nie pomoże nam z nimi konkurować
jest jak jest i trzeba patrzeć na najlepszych, inaczej adios companieros

Ja tam bym sie o te molochy na 750 loch nie martwił, ile takich ferm może powstać z tego programu? Nie jest łatwo znaleźc lokalizacje na tej wielkości obiekty a i te 500tys dofinansowania to kropla w morzu kosztów takiej inwestycji!
Moim zdaniem jesli ten program ma dać jakieś konkretne efekty to 150 loch jest minimum. Przy wsparciu 500tyś i 50% udziale własnym mamy mln zł i za to można taka chlewnie spokojnie postawić i wyposażyć. W dzisiejszych czasach 50 loch to za mało nawet w cyklu zamknietym, nawet jak ktos taką postawi to za chwilę sam dojdzie do wniosku że to za mało i co dalej? Produkcja prosiąt to nie tucz że można dostawiać kolejna chlewnię i zwiekszac skalę, chlewnia loch dostosowania do danej skali nie nadaje sie do innej! Szkoda kasy(także rolników) na takie małe obiekty.

nie każdy kto chce zwiekszać jest w stanie w swoim gospodarstwie mieć 150 loch sam kiedyś mówiłeś na forum że najlepiej jest podwoic produkcję ktos kto ma np 20- 30 loch moze poczatkowo nie "ogarnąć" sie ze stadem 150 loch i może duzo ludzi nawet nie odważyc sie na taka inwestycje a w cyklu zamknietym 8 grup po 8 loch śmiało mozna funkcjonawać w wcale nie wielkim obszarowo gospodarstwie i na 100% jak produkcja trzody bedzie opłacalna taki producent po kilku latach będzie dalej rozwijał i zdobywał kontakty i sposoby na sprzedaz swoich tuczników bariera 150 loch z miejsca odżuci spora cześć producentów jeszcze rokujacych na rozwój

Na tucz zamknięty dobry przedział to 75-150loch natomiast przy produkcji prosiaka aby konkurować z duńczykiem to potrzebna jest ilośc wyrównanych wagowo warchlaków, myślę że ok 200szt jednorazowo to minimum --> 200sztprosiaka-->18loch w grupie --> min 150 loch w stadzie.

Niestety trzeba się liczyć z tym, że jeśli te programy powstaną i będą masowe to doprowadzą do konsolidacji rynku i dalszego wypierania najmniejszych producentów prosiąt.

jedno stanowisko porodowe w tym programie wyceniono na 12 tys to koszt na 150 loch będzie około 1,8 mln zeta czyli mali nie maja szans na ten program bo z założeniu jest ze produkcja przed inwestycja nie może przekraczać 400 tys który rolnik jest wstanie wyłożyć taka kasę albo być wiarygodnym kredytobiorca dla banku

Przeciz tych pieniędzy niema tyle żeby starczyło dla wszystkich! Albo będa jakies kryteria albo kilometrowe kolejki pod arimr. Kryteria powinny byc takie żeby program był efektywny tzn żeby powstały fermy które utrzymaja sie na rynku dłuższy czas.

narazie to nie ma limitu 500tys na gospodarstwo ani 400tys przychodu ani 12tys na loche tylko na stanowisko porodowe moze te kryteria beda ale ich nie ma

podstawa tego programu ma być pomoc rolnikom gospodarującym rodzinnie ale jak pogodzić kryteria z możliwościami tych mniejszych dlatego to ograniczenie do 400 tys obrotu a to ze kasy starczy dla niewielu to każdy wie

1963 to ze nie ma zaklepanych to fakt ale są pomysly takich ograniczeń kiedy chcesz je zmieniać jak będą już klepnięte to będzie po ptokach

do 10 lutego mozemy chociaz zajac stanowisko, przed jaskolkami jeszcze

myślicie, że duńskie prosiaki "podbijające" nasz kraj pochodzą z chlewni na 50 albo 150 loch ??
tam takich chlewni już nie ma

to, że brakuje nam kapitału, wiedzy i odwagi nie jest żadnym atutem i nie pomoże nam z nimi konkurować
jest jak jest i trzeba patrzeć na najlepszych, inaczej adios companieros

To że nasz kraj podbijają duńskie warchlaki to nie powód że tam są duże stada loch ,przyczyna to małe używanie móżgu przez Polaków

Arek, i tu jest pies pogrzebany, bo 400 tys zł ze sprzedaży, to można osiągnąć nie wysilając się za bardzo, wystarczą trochę zmodernizowane budynki i np. tucz otwarty.

Także nawet jeśli coś dla Trzodziarzy będzie to nie łudźmy się że będą to łatwe pieniądze. Jeśli rzucą podział na województwa to już widzę co się będzie w Wlkp działo .
A jeśli zastosują sito?? to na jakiej podstawie? płci, wieku, chęci do roboty?? czy może posiadanych ha?

dania i holandia sa zmuszone przez okreslone czynniki do produkcji wlasnie prosiaka i warchlaka my nie jestesmy i przy naszym poziomie produkcji nam to nie grozi drogi stanie

Pozostaję przy stwierdzeniu, że każdy powinien robić to, co uważa za stosowne: ktoś chce tuczyć - niech tuczy, ktoś chce produkować warchlaka - niech produkuje, ktoś chce mieć tucz zamknięty - niech ma tucz zamknięty. Tylko nie próbujcie wmawiać, że tylko tucz zamknięty ma sens, nie obrażajcie innych i nie liczcie ich pieniędzy. Chcecie sie nastawiać na lochy - proszę bardzo. Tylko jak już pobudujecie chlewnie i wstawicie loszki, to nie zdziwcie się, jak zachód zrobi promocję na warchlaka i znów będzie ból głowy z prosiakiem, jak kilka lat temu.

To że zachód się na żadne wsparcie nie zgodzi to prawie pewne , ale jak by chcieli trochę wyposarzenia do Polski opchnąć to nie wykluczone

400 tyś ma podobno obowiązywać przy zakupie maszyn i traktorów
a do macior górna granica w obrocie to 500 tys euro i na jedną loche 12 tyś i 6 tyś na modernizacje

To że zachód się na żadne wsparcie nie zgodzi to prawie pewne , ale jak by chcieli trochę wyposarzenia do Polski opchnąć to nie wykluczone

stan ma duzo racji i moze by tak w jakis sposob sie dowiedziec na co brukselka musi na co moze a na co napewno sie nie zgodzi potrzeba tu mocnej glowy moze ktos ma takowa to prosimy o porade

Na maszyny to ma byc max 200 tyś, czyli inwestycja w sumie max 400 tyś netto. Wszystkie działania modernizacyjne mają byc objętę obowiązkiem wykazania 20% wzrostu GVA, więc o jakichkolwiek nowych traktorach zapomnijcie, z maszyn też wiele do wyboru nie zostanie. Wykazac taki wzrost na nowym ciagniku jest niemożliwe, a na innych typowych maszynach do pola - graniczy z cudem. Kto do tej pory nie kupił maszyn do pola, to teraz już chyba trzeba liczyc na siebie.

Wracając do hodowli, popieram stanowisko arka, powinna byc szansa dla mniejszych, od 50 loch w cyklu zamkniętym. Mamy tak rozdrobnioną strukturę, że wyższy próg skreśli 95% potencjalnych chętnych. Nie wiem czy najlepszym pomysłem jest zapatrywanie się za bardzo na zachód. Było rozdrobnienie, jest i jeszcze długo będzie - moim zdaniem.

Kalus to w taki sposób to ma to sens.
Odnośnie kryteriów kwalifikacji do takiej pomocy to jestem za systemem punktacji wniosków. trzeba postawic rozsadne założenia do kogo maja trafic w pierwszej kolejności te pieniądze i według tych założeń przydzielać.
Np
1 wiek
2 doświadczenie wprodukcji prosiąt
3 lokalizacja fermy (miejsce na rozwój, bioasekuracja, itd)
4 Posiadane zaplecze paszowe, gospodarka odchodami

To że zachód się na żadne wsparcie nie zgodzi to prawie pewne , ale jak by chcieli trochę wyposarzenia do Polski opchnąć to nie wykluczone

stan ma duzo racji i moze by tak w jakis sposob sie dowiedziec na co brukselka musi na co moze a na co napewno sie nie zgodzi potrzeba tu mocnej glowy moze ktos ma takowa to prosimy o porade

Aktualnie bruksela stawia na innowacje, ci co wiedza jak podejsć wyciągaja na to kase, ostatnio pcha sie do nas zagraniczny kapitał własnie po to żeby wyciągac unijna kase na innowacyjne projekty (bo u nich juz wyczerpali limity) Oststnia inwestycja włocha w wołowine to tez innowacja czyli skok na unijna kase.

To że zachód się na żadne wsparcie nie zgodzi to prawie pewne , ale jak by chcieli trochę wyposarzenia do Polski opchnąć to nie wykluczone

stan ma duzo racji i moze by tak w jakis sposob sie dowiedziec na co brukselka musi na co moze a na co napewno sie nie zgodzi potrzeba tu mocnej glowy moze ktos ma takowa to prosimy o porade

Aktualnie bruksela stawia na innowacje, ci co wiedza jak podejsć wyciągaja na to kase, ostatnio pcha sie do nas zagraniczny kapitał własnie po to żeby wyciągac unijna kase na innowacyjne projekty (bo u nich juz wyczerpali limity) Oststnia inwestycja włocha w wołowine to tez innowacja czyli skok na unijna kase.

tak baraki ale jak to wykorzystac na omawiany program albo cos pokrewnego zwiazanego ze swinmi

ja popieram od 50 loch i dodatkowe punkty na zamknięcie cyklu
do marca bruksela ma ponoć zatwierdzić cały prow
innych tematów to w nowym rozdaniu na grupy producenckie ma być 10 % dofinansowania
są opracowania że do 2050 roku będzie potrzebne 70%więcej żywnosci na świecie

Baraki- a kto będzie oceniał te kryteria które podałaś?- jakaś młoda p...a z agencji. Narzekacie na biurokracje a wymyślacie jeszcze lepszy system punktowania niż urzędnicy w Brukseli

moja propozycja jest taka
rozdanie środków
- stworzenie przez rolników spółdzielni hodowlanej jądro hodowlane
w tym wydatkowanie na tomografie komputerową przy selekcji
okreslenie genotypu
stworzenie hybrydy made in poland
- poręczenia na kredyty do producentów prosiąt ( chlewnie od podstaw lub do 500szt)
- nakłady na ochrone srodowiska przy produkcji
- dotacje na badania okresowe w laboratoriach
- dotacje na szkolenia bezposrednie w gospodarstwach

Zeus,nie martw się w Wlkp będzie taki najazd na agencje, że nawet nie ma po co tam jechać. Z kasą na modernizacje jest ciężka sprawa, wszystko musi się idealnie zgrywać z biznes planem. Niektórzy z maszynami mieli problem, a z budynkami wszyscy. Pozatym przy inwestycji za milion, trzeba ten milion wydać a potem cierpliwie czekać, aż uda się wszystkie poprawki złożyć. A jak koniunktóra się pogorszy w międzyczasie, to sobie firmy genetyczne tanio chlewnie kupią z pracownikiem dożywotnim.

Jak będa jasne wytyczne to i młoda oceni.
Wiek - co za problem? Im młodszy tym wiecej punkltów
Wykształcenie - odpowiednia ilośc punktów za kazdy stopień
Doświadczenie w chlewni- punkt za kazdą posiadana lochę (naima i danbred liczona podwójnie )
Warunki do budowy - punkt za każdy ar/ha działki na której będzie budowana chlewnia, odległość od sasiednich zabudowań- punkt za każdy metr, brak świń w promieniu 100m -1p w promieniu 500m 5p. 1000m 100p

ja popieram od 50 loch i dodatkowe punkty na zamknięcie cyklu
do marca bruksela ma ponoć zatwierdzić cały prow
innych tematów to w nowym rozdaniu na grupy producenckie ma być 10 % dofinansowania
są opracowania że do 2050 roku będzie potrzebne 70%więcej żywnosci na świecie

Z tego co wiem to dofinansowanie miało być do stanowiska porodowego więc przy 50 lochach z dofinansowania oprócz zbierania papierków zostanie na cukierki więc ten program nie jest skierowany dla rolników i za bardzo to nie ma nad czy dyskutować , bo ile tych stanowisk jest potrzebne na 50 loch ????
zapotrzebowanie na 70 % żywności to pewnie by się obecnie znalazło tylko problem w budżecie

dla loch wszystkich